Archiwum czerwiec 2010


o niczym
Autor: tacolubipomarancze
24 czerwca 2010, 22:32

Milosc?Czego ciagle o niej mysle?Co w niej jest takiego ze ciagle o niej mysle?Ani sie nie zakochalam ani nic.Czego tak mi brak takiego ciepla?Czuje ze zycie wychodzi mi na prosta.Tylko mysle o jednym zeby miec udane wakacje.Slyszalam ze jak ma sie jakies marzenia i cele trzeba to mowic sobie ale w czasie terazniejszym i zeby zdania byly twierdzace.Na wakacjach jest piekna pogoda opalilam sie jescze bardziej i sie zakochalam" od teraz bede sobie to powtarzac;)Jutro mam zakonczenie roku musze przyznac ze mam super kiecke tylko problem ze jutro moze byc zimno wiec bardzo sie boje ale dobra przezyje.

isniec a nie zyc
Autor: tacolubipomarancze
20 czerwca 2010, 14:17

Niby dobrze niby nie...Kiedy wreszcie bede miala normlane dni?Musze odpoczac od zycia...Co godzine jest inaczej raz beztroski smiech raz zlosc a kiedy indziej smutek czasem nawet moge stac i nic nie czuc,byc taka obojetna.

***

- zacznij żyć.

- przecież żyję.

- ty istniejesz, a nie żyjesz.

***

Siedze sobie i nic,czuje sie nie potrzebna.Znow przez nia nie moge nic zrobic bo musze sie nia opiekowac.Kurwa chce mi sie ryczec.Przez to ze moja mama ma schizofrenie nie moge normlanie wyjsc jak czlowiek gdy ma swoje ataki.Tato jest nia juz przemeczony ,ja tez jak juz jak ja widze gdy ma te swoje zaszklone oczy i gdy jest w  swojej rzeczywistosci.Przewaznie jest z nia dobrze,ale czesciej ma swoje ataki,a to przez to ze sie nameczyla,a innym razem nie wziela tabletek bo sie dobrze czula wiec po co miala brac leki.Ona chyba nie wie jak cierpie od malego miec mame schizofreniczke to troche meczace.Probuje rodzicom pomagac,ale ja juz nie mam sil.Nie dosc ze nic w moim zyciu nie idzie po wlasciwym torze to jescze ona.Szczerze odrazu lepiej mi gdy to napisalam.Z nikim o jej chorobie nie gadam,nikt z moich przyjaciol nie wie...

Odprezam sie...

Czuc sie soba
Autor: tacolubipomarancze
15 czerwca 2010, 21:39

Dzisiaj tak jakoś innaczej...Poprostu smieje sie,zyje i nie mysle z kim wazne zeby bylo mi dobrze.Nei mysle co bede robila jutro,bo to mnie strasznie meczy.Chce cieszyc sie zyciem.Pieknie no nie?Caly rok tak mowie ale teraz znow powracam do tych czynow.Wczoraj gdy rozebralam sie by zrobic sobie prysznic wyczulam cos na piersi.Nie wiem czemu zapanikowalam.Gdy sie polozylam rozryczlam sie,tak ze ledwo co mogal oddychac.Zaczelam sie bac, o siebie , o swoje zycie i to jak zyje.Dzis czulam sie jak za mlodu ale bardziej ...lepsza?Z wiekiem robie znow ten sam blad a tj. szufladkowanie uczuc,ludzi wpisywanie w grafik.Dzis zapomnialam o tym i poprostu cieszylam sie nie myslac z kim bede czy cos mnie spotka ale poprostu smialam sie i rozmawialam.Czulam sie soba.Kurwa chyba bede miala okres;/ bo znow mam humorki;dd. ah te kobiety i ich humorki ;)

Co robie
Autor: tacolubipomarancze
14 czerwca 2010, 21:37

"Kiedy sie wypełniły dni i przyszło zginąć latem,

prosto do nieba czwórkami szli,

żołnierze z westerplatte."

 

 

Własnie to jest fragment wiersza którego się uczę;)Jutro mam polski więc muszę umieć naszczescie nauczylam sie praktycznie calego w niedziele.I dosyc szybko sie nauczylam bo w pol godziny teraz jakos nie moge sie nauczyc sie,ale nie dziwne jak sie ucze przy komputerze.Zauwazylam ze jak sie mniej ucze mniej zapomietuje,choc mam dosyc dobra pamiec bo duzo rozmow pamietam,co nie ktorych dziwi jak "dyktuje"co mowili;dd.Jak narazie zostala mi ostatnia wzrotka wiec jest dobrze.:)Choc sama nie wiem czy ide na polski, bo ide do lekarza poparzyłam sie na lewej stronie brzucha troche ponizej i na plecach i to herbata!Brawo dla mnie;ddTeraz to tylko mysle zeby mi zeszlo oparzenie dlatego ide do lekarza.Szczerze nie wiem po co,ale ide;)

sam to nie znaczy samotny?
Autor: tacolubipomarancze
14 czerwca 2010, 17:27
Moim marzeniem jest być znow soba znow się uśmiechać z byle powodu śpiewać serenady gdy jest wlaczony odkurzac ,przytulac się do poduszki ze szczęścia.Chce znow poczuc się soba nie udajaca nikogo.Czuje się lekko samotna.Choć zdrugiej strony to ja stworzyłam sobie taka droge bez miłości.To ja skończyłam ostatnia znajomośc.Troche mi zal ze nie mam komu już się chwalic z dzisiejszego dnia,pisac smsow co minute,ani przytulic sie…Czuje jakby kawalek mnie gdzies odfrunał.Wszyscy moi przyjaciele to praktycznie sa zakochani jedna [E]: mieszka daleko ode mnie,jest moją najlepsza przyjaciolka,z nia zawsze mam dobry humor moge powiedziec jej co mie denrwuje i wiem ze zachowa to dla siebie ,ale oprucz szkoly nie możemy razem dlugo być, druga[M]: zakochana po uszy, która ciagle mi gada o jej cudownym misku,co mnie powoli denerwuje bo czuje się jak w takim trojkacie,mowie wam jeszcze raz przeczytam smsa w którym tresc to:kocham cie (plus jakis denny wierszyk z neta )zbełtam się.Oczywiscie kocham ja ale bez przesady ja takich szczegółów jej nie gadałam,nie ze nie lubie gadac po prostu mowie duzo ale nie nawijam o Gosiu 24 na dobe,szczególnie bo ona nie miala nikogo i było jej zal.Trzecia to już bardziej kolezanka[O] zakochana (pierwszy raz) ale czy on się w niej zakocha to już inna sprawa.Nastepna[D]: niby zakochana niby nie ,nie nadazam za nia zreszta jezdzi sobie tam na jakas wies do kuzynki i baluje.Wlasnia z nia poprawilam sobie relacje po tym gdy zaczelam mieć wiecej czasu.Nastepne to [S] i [D]tym razem inna [D] one razem Kiedys były moimi przyjaciolkami ale skonczyalm znajomość ale to za dluga historia.I znow kolejna[I]teraz zaczela się kumlowac z[A] która się dosyc wredna zrobila,ale choć obie powoli się zmieniaja nadal je lubie,choc zrobialm się bardziej ostrozniejsza.Niby uzupełniłam sobie czas nimi a niby nie.O boze jak to pusto zabrzmialo.Czuje się okropnie obgadując tak ale po prostu chce się wygadac i choc mam kogos zaufanego wole wylac swoej emocje tutaj dzieki temu będzie mi lzej.Jedno mnie zastanawia :Czy ludzie nie umia zyc bez miłości?!Cholera …Czy ja nie umiem już sama gdzies wyjsc na spacer tylko zawsze musze mieć towarzystwo?Chyba jednak to prawda.Musze ułożyć swoje Zycie od nowa. Tak nie może być. Czy ja już bez miłości nie mogę zyci bez innych ludzi ,dobra każdemu potrzebny jest ktos bliski ale czy bez innej osoby trzeba się czuc gorszym?! Pytanie na dzis :Ile ja mam lat?